Od wczoraj Google umożliwia swoim użytkownikom zmianę kolejności wyników wyszukiwania. Opcja ta jest ogólnodostępna dla każdego zalogowanego użytkownika i nie wymaga włączenia. W tej chwili jest dostępna jedynie w angielskiej wersji językowej.
Po informacji opublikowanej na blogu Google, inne serwisy próbują przewidzieć, jaki wpływ na przyszłość wyszukiwania będzie miał ten ruch, skupiając się przede wszystkim na aspektach końcowego użytkownika. Ruch ten jednak na początku może mieć większe znaczenie dla samego Google, niż dla wyszukujących.
Istnieje juz kilka dodatków do przeglądarek internetowych, które umożliwiają komentowanie stron, zapisywanie ich z tagami i dzielenie się z innymi użytkownikami (m.in. Delicious, czy StumbleUpon). W ich przypadku te opcje są praktyczniejsze, ponieważ tagi i opis możemy dodać będąc na konkretnej stronie. W przypadku Google trzeba się cofnąć do wyników wyszukiwania, aby przestawić kolejność, dodać opis lub tagi. Jest to mało praktyczne. Aby ulepszyć działanie SearchWiki, Google musiałby wbudować odpowiednie opcje to swojego Toolbara, aby użytkownik nie musiał opuszczać strony chcąc dodać jej opis.
Google daje użytkownikowi możliwość dodania opisu strony, jak i przeglądania komentarzy innych użytkowników. Czy to można nazwać Wiki? Raczej nie. W takiej SearchWiki hasłami są frazy wyszukiwania, a treścią – komentarze użytkowników. Użytkownicy mają możliwość oceny komentarzy innych poprzez Thumbs Up/Thumbs Down (lubię/nie lubię). Logicznym zastosowaniem takich informacji uzyskanych od użytkowników byłoby uwzględnienie ich przy analizie stron i budowaniu indeksu.
Rosnąca baza użytkowników GTalk oraz możliwość analizy połączeń z innymi użytkownikami za pomocą GMail może też pozwolić Google dostosowywać wyniki wyszukiwania użytkownika z uwzględnieniem rekomendacji jego znajomych. Oczywiście jeszcze nie teraz, ale jest to jedno z możliwych zastosowań tak zgromadzonych informacji. Do tego jednak będzie też potrzebna analiza reputacji użytkowników: jak komentarze jednego użytkownika są oceniane przez innych. Dzięki temu rekomendacje użytkownika będą miały mniejszy lub większy wpływ na wyniki wyszukiwania innych.
Są to jedynie spekulacje. Na pewno nic się nie zmieni od razu i póki co najważniejszy w ocenie i indeksacji stron będzie algorytm. Dopiero gdy informacji tych będzie wystarczająco dużo i zostaną one uwzględnione w rankingu algorytmicznym, mogą mieć wpływ na lepsze wyszukiwanie, ale też i na szybsze wykrywanie stron spamerskich i trzymanie ich na peryferiach wyników innych użytkowników. Nie będzie to jednak koniec czarnego SEO, co sugeruje antyweb. Historia pokazuje, że każde zabezpieczenie da się złamać…
Pingback: SearchWiki już nie działa » Sprawna Metoda