„Wyszukiwarki do tej pory nie współpracowały z właścicielami stron. Czas to zmienić!” – mówi Amit Kumar, kierownik projektu Open Search w Yahoo!.
Niedawno ogłoszony projekt „otwartego wyszukiwania” – Search Monkey, otwiera się jeszcze bardziej. Właściciele stron, dzięki stosowaniu mikroformatów, będą mogli sami zmieniać wygląd stron z wynikami wyszukiwania poprzez zastosowanie oznaczeń semantycznych.
Na początku mikroformaty i RDF będą wykorzystywane przez SearchMonkey do prezentacji różnych rodzajów wyników i powiązań między nimi. Webmasterzy będą mogli wykorzystać geotagowanie i definiować relacje semantyczne.
Dziś na ten temat piszą TechCrunch, search engine land i inni.
Do programu wspierającego Open Search można zapisać się tutaj.
Inną ciekawą informacją dzisiaj jest przejęcie Bebo przez AOL, który sam szuka kupca na siebie.
Pingback: Małpowanie GoldenLine, czyli SearchMonkey w praktyce » Sprawna Metoda