Niektóre reklamy zapadają mimo wszystko w pamięci. Są na świecie specjaliści, którym udaje się stworzyć ciekawą reklamę. Ostatnio zauważyłem, że program komputerowy też może zdziałać cuda.
Oto, co zobaczyłem na jednej ze stron internetowych:
Wiadomo: eBay jest hurtownikiem i można za jego pośrednictwem sprzedać i kupić niemal wszystko, przeważnie rzeczy legalne. Sprawdziłem w sieci i słowo choroba pojawia się tylko dla języka polskiego, więc albo eBay kieruje się ku handlowi różnymi dolegliwościami, albo po prostu wykupił cały słownik (nie ważne w jakim języku) i wyświetlał reklamy dla słów, które nie koniecznie muszą być dla oglądającego zrozumiałe.
A może analitycy eBay wyliczyli, że zrobimy wszystko, żeby załapać porządną chorobę, a każdy wie, że najlepsze choroby są na eBay.co.uk.